The ways of fighting against the Church in Polish People’s Republic (PRL) in the 40s and 50s of the 20th century

https://doi.org/10.4467/25443283SYM.19.017.10646

 

Abstrakt

Nowa władza w powojennej Polsce na wszelki sposób starała się usunąć obecność Kościoła z życia publicznego, albo przynajmniej ją marginalizować. Rządzący traktowali partię i państwo z jednej oraz Kościół z drugiej strony jako dwa odrębne byty. Uznanie praw Kościoła i ludzi wierzących miało charakter koncesyjny, traktowano je jako przywilej udzielony przez suwerena, czyli państwo i partię. Wyraźnie została za­znaczona nadrzędność państwa, jego charakteru ideologicznego i jego funkcji wład­czych. Ograniczenia działalności Kościoła przez władze komunistyczne można podzie­lić na dwa okresy: do 1956 r., gdzie represje i prześladowania miały charakter bardziej otwarty i bezpardonowy oraz te następujące po przejęciu sterów rządowych przez Wła­dysława Gomułkę. W pierwszym okresie odnajdujemy np. pozbawienie Kościoła praw majątko­wych, upaństwowienie „Caritas”, dekret o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych, wreszcie aresztowanie i więzienie Kardynała Wyszyńskiego. Natomiast w czasie rządów Gomułki m.in. nauka religii zaczęła być usuwana ze szkół, zaprzestano udzielania zezwoleń na budowę nowych kościołów, ograniczono liczbę dni wolnych od pracy, które miały za podstawę święta kościelne.

Słowa kluczowe: Kościół, państwo, prześladowanie, porozumienie, prymas

 

Abstract

The new authority in post-war Poland was trying to remove or at least to minimise the presence of Church in the public life in every way. The politicians were treating the party and the country on the one hand and the Church on the other hand as two separate beings. The acknowledgment of Church and Christian rights had a licensing character, treated as a privilege provided by the sovereign, in other words by the country or the party. The superiority of the country was clearly marked, its ideological character and function of management. The Church limitation by the communist state can be divided into two periods: up to the year 1956 where repressions and persecutions were more open and ruthless and those after taking the governmental reigns by Władysław Gomułka. In the first period we find deprivation of Church property rights, nationalization of ‘Caritas’, the decree of taking the clerical positions in the Church, finally the arrest and the imprisonment of cardinal Wyszyński. While the reigns of Władysław Gomułka, among others, religious education was withdrawn from schools, permissions for new churches building were not given, public holidays  based on Church holiday were reduced.

Keywords: Church, state, persecution, agreement, primate

 

 

1. Trudności w normalizacji prawnej stosunków

Historia stosunków między władzami PRL a Kościołem Rzymskokatolickim sta­nowi zarówno jeden z najbardziej interesujących, jak i istotnych fragmentów dziejów politycznych powojennej Polski. Spotkanie tradycyjnie silnego zarówno społecznie i organizacyjnie Kościoła z opierającym się na ideologii marksistowsko-leninowskiej państwem musiało doprowadzić do konfliktów i walki o „rząd dusz”[1]. Powodem takie­go stanu rzeczy było to, że państwo przypisywało sobie nie tylko nadzór nad działalnością organizacji wyznaniowych w Polsce oraz zadanie desakralizacji życia publicznego ale również laicyzację społeczeństwa. Szerzeniu materialistycznych poglądów i propagowaniu ateistycznego sposobu życia służyły: organizacja specjalnego aparatu propagandowego, przepisy prawne, polityka społeczna proponowana przez rząd,  monopolizacja środków masowego przekazu[2].

Religia miała stać się sprawą autonomii wewnętrznej obywatela[3]. Kościół był bastio­nem oporu wobec komunistycznej indoktrynacji oraz jedną w najważniejszych instytucji sprzeciwiających się postępującej ateizacji[4].

Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 22 lipca 1944 r., choć iluzorycznie, napawał optymizmem środowiska kościelne. Czytamy w nim, między in­nymi, że do dnia zwołania wybranego przez naród Sejmu Ustawodawczego, w państwie będzie obowiązywać Konstytucja z 17 marca 1921 roku. Można było zakładać, że stosunki państwo – Kościół będą regulowane według zasad tej ustawy zasadniczej. Tekst mani­festu PKWN potwierdzał powyższe ustalenia: „(...) przystępując do odbudowy pań­stwowości polskiej, deklaruje uroczyście przywrócenie wszystkich swobód demokra­tycznych, równości wszystkich obywateli bez różnicy rasy, wyznania i narodowości, wolności organizacji politycznych, zawodowych, prasy, sumienia”[5].

Tuż po zakończeniu wojny PKWN, zależny w swoich działaniach od stanowiska ZSSR, wykorzystując pozycję Kościoła katolickiego w społeczeństwie, próbował przy jego pomocy legitymizować swoją władzę[6]. Okazuje się, że nawet przywódcy radziec­cy, a co za tym idzie i polscy komuniści zdawali sobie sprawę z wpływowej roli Kościo­ła w Polsce. Rozumieli, że bez niego nie da się odtworzyć polskiej państwowości[7]. Po­czątkowe ustępstwa wobec Kościoła zaowocowały powrotem nauczania religii do szkół, a także reaktywowaniem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (sierpień 1944 r.). Na ziemiach odzyskiwanych spod okupacji niemieckiej wyrażano zgodę na sukcesywne odtwarzanie struktur diecezjalnych i parafialnych, a co za tym idzie również i takich organizacji jak „Caritas”. W Krakowie dnia 23 marca 1945 r. uka­zał się pierwszy numer „Tygodnika Powszechnego”[8]. Strategia utrzymywania popraw­nych stosunków z Kościołem wyra­żała się również w wyłączeniu kościelnych majątków ziemskich spod ustawy rolnej z 6 września 1944 roku. Nawet program Polskiego Radia w latach powojennych rozpoczynano od pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze”[9].

Początkowe gesty dobrej woli nie przełożyły się na dłuższą normalizację stosun­ków państwowo-kościelnych. Zdecydowana grupa liberałów z PPS, na czele z ministrem sprawiedliwości Henrykiem Świątkowskim, dążyła do wypowiedzenia kon­kordatu z 10 lutego 1925 roku. Stanowisko to znalazło poparcie w Ministerstwie Admini­stracji Publicznej (MAP), w którego kompetencjach leżały sprawy związane z funkcjonowaniem Kościołów. Już w czerwcu 1945 r. departament wyznaniowy MAP, wydał instrukcje dla urzędników, aby w sprawach związanych z funkcjonowaniem Ko­ścioła postępować tak, jakby konkordat nie obowiązywał[10].

Biuro Polityczne KC PPR przychyliło się do inicjatywy Świątkowskiego i uznało konkordat za nieobowiązujący w winy Watykanu. Agencja „Polpress” podała informację, że decyzję tę podjęła Rada Ministrów na swoim posiedzeniu dnia 12 września 1945 roku. W depeszy czytamy: „Rząd Polski stwierdza, że konkordat zawarty między Rzeczpospo­litą Polska a Stolicą Apostolską przestał obowiązywać w skutek jednostronnego zerwa­nia go przez Stolicę Apostolską, przez akty prawne zdziałane w czasie okupacji, a sprzeczne z jego postanowieniami”[11]. Konkretnie sprawa dotyczyła powierzenia w 1939 roku administracji diecezji chełmińskiej niemieckiemu biskupowi Karlowi Splettowi oraz mianowania administratorem apostolskim dla Kraju Warty Josepha Paecha (kolejno Hilariusza Breitingera)[12]. Ojciec Święty w swoim liście skierowanym do Episkopatu polskiego z dnia 17 stycznia 1946 tak bronił swojej decyzji: „Jest dla nas rzeczą jasną, że nadzwyczajne zarządzenia, które wydaliśmy dla Polski w czasie wojny, a których wymagały koniecznie religijne potrzeby wiernych, nie sprzeciwiały się żadną miarą zawartej umowie i nie łamały jej”[13].

Decyzja o jednostronnym zerwaniu konkordatu znajdowała swoje konkretne skutki prawne. Po pierwsze odebrano Kościołowi możliwość obrony swoich praw przez odwo­łanie się do konkordatu. Po drugie, dało to komunistom swobodniejszą pozycję w ustalaniu sytuacji Kościoła w Polsce[14]. Komuniści oparli się również na teorii, że pań­stwo socjalistyczne, ze swej natury świeckie, uznające rozdział Kościoła od państwa nie może utrzymywać stosunków dyplomatycznych z Watykanem, ani zawierać z nim poro­zumienia[15].

Oficjalna reakcja Episkopatu, który zebrał się pierwszy raz po wojnie w pełnym składzie na Jasnej Górze 3 i 4 października 1945 r., na zerwanie konkordatu, była bardzo powściągliwa. Biskupi wezwali tylko do przeciwstawienia się „zakusom, które by chciały rozpętać w Polsce szkodliwą dla państwa i jedności na­rodowej walkę z Kościołem”[16].

Równocześnie z przygotowywaną argumentacją uzasadniającą wypowiedzenie konkordatu, w Ministerstwie Sprawiedliwości powołano komisję, która miała za zadanie opracowanie programu laicyzacji aktualnego systemu prawnego. Już 25 września 1945 r. osią­gnięto pierwsze rezultaty pracy tej komisji. Prezydium KRN wprowadziło nowe przepi­sy prawa małżeńskiego[17]. Ustanowiono przymus ślubów cywilnych i znacznie ułatwiono uzyskiwanie rozwodów. Biskupi odebrali ten akt, dotyczący spraw zasadniczych, jako uderzający w sam Kościół. Zastanawiającym i zarazem niezrozumiałym był fakt, że wo­bec tylu nierozwiązanych problemów, rząd zajął się właśnie sprawą ślubów i rozwodów. Dlatego reakcja biskupów na zmianę prawa małżeńskiego była bardziej zdecydowana, niż na zerwanie konkordatu. W orędziu Episkopatu do wiernych z dnia 7 grudnia 1945 r. biskupi wyrazili żal, że  nowe prawo małżeńskie zostało ustalone bez wiedzy i udziału narodu a także, że zlekceważono postulaty katolickie, przedstawione rządowi w tej spra­wie[18].

Zbliżające się wybory parlamentarne stały się kolejnym momentem spornym w stosunkach państwo – Kościół. Po wycofaniu się Episkopatu z poparcia dla idei two­rzenia partii katolickiej stało się oczywiste, że hierarchia kościelna udzieli poparcia w wyborach jedyną partii opozycyjnej – Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. Władze komuni­styczne starały się złagodzić krytyczną postawę Kościoła wobec rządu. 2 października 1946 r., po ponad rocznej przerwie, doszło do spotkania przedstawiciela Kościoła – bpa Choromańskiego, z przedstawicielem władzy państwowej – wiceministrem administracji pu­blicznej Władysławem Wolskim. Celem spotkania było wypracowanie założeń przy­szłego modus vivendi między państwem a Kościołem. Bp Choromański postulował mię­dzy innymi: swobodną komunikację ze Stolicą Apostolską,  wprowadzenie obowiązkowej nauki religii w szkołach, swobodę w wydawaniu prasy katolickiej, wolność zakładania stowarzyszeń i szkół wyznaniowych, gwarancje nienaruszalności własności ziemi kościelnej.

Komuniści nie godzili się na żaden z przedstawionych postulatów, ale w okresie przed­wyborczym zachowali powściągliwość w deklarowaniu swojego stanowiska[19].

Same już wybory do Sejmu z 19 stycznia 1947 r. oraz sposób potraktowania przez władze protestów wyborczych ze strony PSL prymas Hlond scharakteryzował w następujący sposób: „Ostanie wybory były aktem wielkiego terroru, oszukaństwa i kłamstwa; taki jest ogólny pogląd na wybory w kraju i za granicą. Teraz rządowi cho­dzi o to, by wytworzoną sytuację uznał Kościół”[20].

Wobec zaistniałej sytuacji Episkopat postanowił zachować daleko idącą ostroż­ność. Odrzucił ofertę władz wyrażenia formalnej akceptacji dla wyników wyborów, ale jednocześnie ich nie potępił, bo za tym poszłaby ostra reakcja ze strony PPR. Biskupi rozpoczęli strategię gry na zwłokę i tzw. optymalizacji ustępstw. Wyrazem tego było m.in. odprawianie nabożeństw z okazji wyboru Bolesława Bieruta na prezydenta, który swoją przysięgę prezydencką zakończył słowami „Tak mi dopomóż Bóg”. Jednak przy całej swojej ostrożności Episkopat nie zamierzał rezygnować z zabierania głosu w ważnych sprawach publicznych. 14 marca 1947 r. Episkopat przekazał premierowi Józefowi Cyrankiewiczowi „Katolickie Postulaty Konstytucyjne”. Biskupi opowiedzieli się w nich za: konstytucyjnym uznaniem Polski za państwo chrześcijańskie, szacunkiem dla katolickich sumień obywateli w wyznawaniu wiary (pkt 2), uszanowaniem przyro­dzonej wolności ludzkiej, która wyraża się w wolności wierzeń religijnych i kultu (pkt 4), ochroną obywateli przed deptaniem ich człowieczeństwa (pkt 5), zapewnieniem pra­wa do swobodnej nauki religii w szkołach (pkt 10), wykluczeniem nadużyć władzy i przerostem uprawnień politycznych i partyjnych (pkt 11), uznaniem swobody „wyko­nywania władzy duchowej i jurysdykcji, (...) odprawiania kultu, nauczania oraz religij­nej działalności” (pkt 13), usankcjonowaniem prawa Kościoła do organizacji prasy, dru­karń i zakładów wydawniczych (pkt 14)[21].

Odpowiedź władz na postulaty konstytucyjne była krytyczna. 14 marca 1947 r. bp Choromański w czasie rozmowy z wiceministrem Wolskim usłyszał, że memoriał ten zawiera „zwroty wymierzone przeciwko rządowi” oraz, że niektóre sformułowania są „niewłaściwe i obraźliwe dla rządu”[22]. W konsekwencji zaostrzono po raz kolejny cenzurę prasy i wydawnictw kościelnych. Zakwestionowano też trzy fragmenty encykli­ki Piusa XII O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży. Na własność państwa zostały również przejęte drukarnie należące do kurii diecezjalnych i zgromadzeń zakonnych[23].

W 1947 r. władza wykorzystała do celów propagandowych brak stanowiska Stolicy Apostolskiej wobec problemu polskich ziem zachodnich i północnych. O ile w 1945 po nominacji przez kard. Hlonda administratorów apostolskich na ziemiach przyłączonych do Polski władze odmówiły przyjęcia do wiadomości faktu ich miano­wania, to już w 1947 r. zaczęły żądać od Episkopatu, aby skłonił Watykan do mianowa­nia pełnoprawnych biskupów ordynariuszy. Stolica Apostolska jednak wpierw oczeki­wała podpisania układu pokojowego z Niemcami, który ostatecznie określiłby granice Polski. Ten fakt zaczęto w kontrolowanych przez władzę mediach interpretować jako wyraz sympatii kurii rzymskiej dla rewizjonistycznych dążeń niemieckich[24].

22 października 1948 roku zmarł prymas Polski Kardynał August Hlond. Stolica Apostolska była świadoma, że w obecnej sytuacji politycznej w Polsce konieczna jest jak najszybsza nominacja jego następcy. Już 16 listopada Pius XII podpisał bullę wyznaczając na stanowisko metropolity warszawsko-gnieźnieńskiego, dotychczasowego ordynariusza lubelskiego bpa Stefana Wyszyńskiego. Wobec nie uznawania przez ogromną większość społeczeństwa komunistycznej dyktatury za rządy uprawnione i prawowite, to właśnie Prymas stawał na czele narodu[25]. Prymas Wyszyński szybko doświadczył, że nie będzie sprawował tylko władzy duchowej, ale będzie musiał być zarówno politykiem i dyplomatą[26].

Prymas Wyszyński podejmując się roli przewodniej w Episkopacie Polski stanął wobec trudnych wyzwań. Stanowisko rządu wobec Kościoła jasno zadeklarował premier Józef Cyrankiewicz w swoim expose, jakie wygłosił w sejmie 10 stycznia 1948 r.: „Rząd nie zamierza wtrącać się do wewnętrznych spraw Kościoła i poszczególnych wyznań. Równocześnie jednak rząd nie będzie tolerował agresywnych postaw przedstawicieli kleru, a zwłaszcza hierarchii kościelnej, ani prób wtrącania się do spraw państwowych, do spraw świeckiego życia publicznego. (...) Wszelkie próby wykorzystywania ambony czy szat kapłańskich do podniecania namiętności przeciw Państwu Ludowemu lub po­pierania podziemia będą przecinane z całą stanowczością i surowością prawa”[27].

W 1949 r. rozpoczął się już otwarty konflikt między państwem a Kościołem. Był on efektem ogólnej ewolucji systemu, który podporządkowano całościowo totalizmowi stalinowskiemu. Rozpoczęła się masowa industrializacja i kolektywizacja w rolnictwie. Nauka, oświata i kultura stały się przedmiotem indoktrynacji marksistowskiej. W te ra­my wpisano również działania związane z Kościołem. Biuro Polityczne przyjęło plan specjalnej linii postępowania wobec kleru. Mimo represyjnych działań wobec Kościoła, Minister Administracji Publicznej w swoim oświadczeniu z dnia 14 marca 1949 r. w sprawie antypaństwowej postawy hierarchii kościelnej i uregulowaniu stosunków między państwem a Kościołem stwierdził, że: „Kler korzysta w Polsce z różnych uprawnień w znacznie większym zakresie, niż w wielu krajach zachodnio-europej­skich”[28].

Taki bieg wydarzeń zmusił władze Kościoła do próby zintensyfikowania wysił­ków na rzecz stworzenia organu porozumiewawczego dla wypracowania modus vivendi z władzą. Początkowe starania Episkopatu zostały zignorowane przez rząd, ale w lipcu 1949 r. strona rządowa zgodziła się na utworzenie Komisji Mieszanej, złożonej z przedstawicieli państwa i Episkopatu. Ta nagła zmiana stanowiska rządu była celo­wym posunięciem stworzenia sobie forum, na którym na bieżąco można by obserwować reakcje hierarchii kościelnej na kolejne posunięcia restrykcyjne ze strony państwowej. W skład Komisji Mieszanej, która zainaugurowała swoją działalność 5 sierpnia 1949 r., weszli ze strony państwowej: minister Władysław Wolski, zastępca członka Biura Politycznego Franciszek Mazur oraz wiceminister obrony narodowej Edward Ochab. Strona kościelna natomiast wydelegowała biskupów: Zygmunta Choromańskiego, Mi­chała Klepacza  i Tadeusza Zakrzewskiego. Obecność dwóch ostatnich biskupów w komisji, zwolenników dialogu z rządem, nie była przypadkowa. Kardynał Wyszyński oraz kard. Sapieha byli zdania, że w Polsce Kościół nie powinien dążyć do bezpośred­niej konfrontacji z komunistami (jak to miało miejsce na Węgrzech), ale raczej w stronę wynegocjowania porozumienia z władzami wobec narastającego napięcia[29]. W toku rozmów prowadzonych na łamach Komisji trwających z przerwami od sierpnia do grud­nia 1949 r. Episkopat zmuszany był do podpisywania się pod deklaracjami, które zawierały sformułowania niewygodne dla Kościoła, jak i godzące we wrażliwość większości kato­lików np. dotyczące bezwarunkowego poparcia kolektywizacji wsi. Z jednej strony komuniści zasiadali do stołu rokowań, a z drugiej wprowadzali coraz to nowe rozwiąza­nia ograniczające wolność wiernych. Minister Wolski podczas pracy Komisji dawał jednoznacznie do zrozumienia, że brak zgody Episkopatu na podpisanie „porozumienia” pociągnie za sobą kolejne represje administracyjne[30].

Władze w swych poczynaniach szły coraz dalej. Kolejne dekrety uzależniły każ­dorazowe wydanie zgody na organizowanie zgromadzeń religijnych (z wyjątkiem proce­sji Bożego Ciała) od decyzji administracji państwowej. Wstrzymano prawo Kościoła do kwestowania w miejscach publicznych, nałożono obowiązek prowadzenie księgi rozra­chunkowej nr 11 (przez co zyskiwały wgląd w budżet parafii i dochody księży). Nało­żono wysokie podatki gruntowe na wydzierżawianą przez Kościół ziemię, zarekwirowa­no księgi metrykalne, usunięto kapelanów z więzień i szpitali. Wzmocniono również sieć agenturalną pośród duchowieństwa i przystąpiono do budowy struktur organizacyj­nych „księży patriotów”[31].

Kardynał Wyszyński postanowił nie zwlekać dłużej z decyzją o zawarciu „porozumie­nia”[32]. Omówienie treści porozumienia znalazło się w porządku dziennym podczas obrad Konferencji Episkopatu Polski dnia 3 kwietnia 1950 roku. W głosowaniu tylko jeden biskup był przeciwko. Podpisane 14 kwietnia 1950 r. „porozumienie” nakładało na Kościół rzymskokatolicki w Polsce m.in. następujące zadania: aby w pracy duszpasterskiej nauczano szacunku do prawa i władzy państwowej, aby Episkopat w granicach sobie dostępnych przeciwstawiał się działalności nieprzy­chylnej Polsce, a zwłaszcza antypolskim i rewizjonistycznym głosom części kleru nie­mieckiego, aby Kościół potępił wszystkie wystąpienia antypaństwowe i przeciwstawiał się nad­używaniu uczuć religijnych w celach antypaństwowych.

Natomiast pozostałe punkty traktowały o prawach Kościoła i deklaracjach państwa w tej materii. Rząd zobowiązał się, że nie będzie ograniczał „obecnego stanu religii w szkołach”, że nie będzie stawiał „przeszkód uczniom w praktykach religii poza szko­łą”, zapewni swobodne funkcjonowanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz prasy i wydawnictw katolickich. Kościołowi (w tym również zgromadzeniom zakon­nym) zagwarantowano ponadto prawo do działań duszpasterskich i katechetycznych, organizowania pielgrzymek i procesji. Zabezpieczono opiekę duszpasterską w wojsku szpitalach i więzieniu[33].

Znaczącym wydarzeniem było usuniecie 26 stycznia 1951 r. admini­stratorów apostolskich na Ziemiach Zachodnich. Władze zarzucały Episkopatowi, że wbrew przyjętym zobowiązaniom nie czynił nic dla ustanowienia stałych struktur teryto­rialnych na ziemiach zachodnich. Jednostronny i arbitralny krok rządu stanowił ingeren­cję w wewnętrzne sprawy Kościoła. Dodatkowo stanowił precedens, że na przyszłość rząd może usunąć nieprzyjaznych sobie księży i ordynariuszy[34].

Dyskusja nad nową konstytucją, jak i kampania przed wyborami do sejmu PRL, stały się okazją dla władzy do ingerencji w sprawy wewnątrzkościelne na niespotykaną dotąd skalę. Władze domagały się wpływu na obsadzanie stanowisk dziekanów i proboszczów, czyli czegoś, co dotyczyło jednego z fundamentów autonomii Kościoła. W 1952 r. nasilono też akcję usuwania religii ze szkół. Represje dotknęły też niż­szych seminariów (rozwiązano 46 spośród nich). Pośród wielu działań wymierzonych przeciwko Kościołowi na uwagę zasługuje odmowa wydania paszportu kardynałowi Wyszyńskiemu, który w miał udać się do Rzymu w celu odebrania kapelusza kardynal­skiego (12 stycznia 1953 roku)[35].

Początek 1953 r. był areną najmocniejszej ofensywy władz przeciw­ko Kościołowi po „porozumieniu” z kwietnia 1950 roku. 9 lutego 1953 r. Rada Państwa wydała dekret „o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych”. Mówił on m.in.: „Art. 3.1. Objęcie duchownego stanowiska kościelnego wymaga uprzedniej zgody wła­ściwych organów państwowych. Art. 5. Osoby zajmujące duchowne stanowiska kościelne (...) składają ślubowanie na wierność Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej”[36].

Dla kard. Wyszyńskiego, który dotąd poszukiwał kompromisu z władzami, de­kret z 9 lutego leżał poza granicami dopuszczalnych ustępstw. Poglądy Prymasa podzie­liło również większość biskupów, a odpowiedź całego Episkopatu nastąpiła 8 maja 1953 roku. Biskupi zwlekali jednak ok. trzech miesięcy z generalnym wystąpieniem, licząc na złagodzenie kursu państwa wobec Kościoła po śmierci Stalina. Zamiast tego nastąpiły jeszcze kolejne trudności jak np. zamkniecie „Tygodnika Powszechnego”. Wobec tego zgromadzeni w Krakowie biskupi wystosowali do prezydenta Bieruta memoriał podsu­mowujący stosunki państwa z Kościołem od czasu podpisania „porozumienia” w 1950 roku[37]. Opisywano w nim gwałty władz i naruszenia „porozumienia”: usuwanie religii ze szkół, presję polityczną na księży, ciągłe żądanie deklaracji przeciw Niemcom i Zachodowi, ograniczenie wydawnictw katolickich itd.[38] Najbardziej znaczące słowa padają przy ocenie dekretu o obsadzaniu stanowisk kościelnych biskupi napisali, że „gdyby zdarzyć się miało, że czynniki zewnętrzne będą nam uniemożliwiały powołanie na stanowisko duchowne ludzi właściwych i kompetentnych, jesteśmy zdecydowani nie obsadzać ich wcale. (...) Rzeczy Bożych na ołtarzach Cezara składać na nie wolno. Non possumuss[39]. Bezpośrednią odpowiedzią rządu na memoriał biskupów było aresztowa­nie w dniu 25 września 1953 r. kard. Wyszyńskiego.

Mimo tak wielkiego nasilenia aktów represji, nie powiodło się władzom komunistycznym naruszyć stabilnej struktury Kościoła w Polsce. Pomimo pojedynczych zwycięstw rząd nie zapanował w sposób stały nad działaniami hierarchii kościelnej. Dobitnie określa to Antoni Alster, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego (utworzonego w miejsce MBP): „Walka z wrogą działalnością kleru prze­rasta możliwości departamentu VI”, natomiast „funkcjonariusze pracują bez wiary w powodzenie”. Stanowiło to faktyczne przyznanie się do porażki[40].

Konsekwencja takiego stanu rzeczy była decyzja (po VIII Plenum), o uwolnieniu Prymasa, co było jednym z pierwszych kroków Władysława Gomułki, nowego I sekretarza PZPR. Przede wszystkim miał on świadomość, że Prymas był nie­słusznie więziony. Ponadto właśnie wybuchało powstanie zbrojne przeciw władzy ko­munistycznej na Węgrzech, co groziło interwencją sowiecką. Tylko obecność Prymasa w Warszawie mogła uspokoić i zjednoczyć naród w dniach niepokoju. 28 października 1956 r. Prymas Wyszyński powrócił na ul. Miodową w Warszawie[41].

 

2. Inwigilacja i prowokacja

W powojennej Polsce Kościół katolicki stał się najpoważniejszą twierdzą moralnego i duchowego oporu wobec komunistycznego ucisku. Dlatego w pierwszych latach obudowy kraju rządzący unikali bezpośredniej napaści i otwartego prześladowa­nia Kościoła[42]. Był on oparciem dla tej części społeczeństwa, która stała po stronie rządu londyńskiego i opowiadał się za Polską wolną od hegemonii sowieckiej i komunistycznej[43]. Wobec przesłanek wskazujących, że otwarty konflikt z Kościołem mógłby przynieść nowo tworzącemu się systemowi władzy nieprzychylność społeczną, metodami jakie zastosowało państwo totalitarne do walki z Kościołem stały się m.in. inwigilacja i prowokacja. Ich specyficznymi cechami było zręczne wykorzystywanie antagonizmów narodowościowych, religijnych, grupowych. Działania te przybierały konkretne formy w postaci m.in. tzw. kościoła narodowego, frakcji „księży patriotów”, a także zrębów organizacji PAX i innych[44]. Podstawowym celem, jaki założyli sobie polscy komuniści była chęć do­prowadzenia do rozłamu wśród biskupów, jak również pomiędzy niższym klerem. „Chcemy doprowadzić do rozwarstwienia wśród duchowieństwa i wśród wierzących”, mówił w marcu 1949 r. Jakub Berman na spotkaniu z ambasadorem ZSRR w Warszawie Lebiediewem[45].

Takie wskazania trafiały do Polski również z Moskwy.  1 sierpnia 1949 r. przebywający w Moskwie Bierut otrzymał od Stalina następujące wytyczne odnośnie prowadzenia polityki wyznaniowej: „Przy klerze, nie zrobicie nic, dopóki nie dokonacie rozłamu na dwie odrębne i przeciwstawne sobie grupy, propaganda masowa to rzecz konieczna, ale samą propagandą nie zrobi się tego, co potrzeba (...) bez rozłamu wśród kleru nic nie wyjdzie (...) prawa karne potrzebne, ale nie one rozstrzygają”[46]. W dniach 13-15 paź­dziernika 1947 r. na ogólnopolskiej odprawie szefów wojewódzkich urzędów bezpie­czeństwa publicznego, został przedstawiony referat Ofensywa kleru a nasze zadania. W obecności ministra MBP Stanisława Radkiewicza wytyczne dla szefów WUBP przedstawiła płk Julia Brystygier[47]. Postawiła ona tezę, że zwalczanie działalności kleru jest jednym z najtrudniejszych zadań, jakie stoją przed UB. Wskazywała, że kler dysponuje wielkimi zasobami materialnymi (m.in. ziemia, przedsiębiorstwa), które wykorzystuje do rozszerzania swoich wpływów[48].

Komuniści zdawali sobie zapewne sprawę, że siła katolicyzmu jest pochodną tradycji, trwałości rodziny, a także autorytetu Kościoła hierarchicznego. Od początku Polski Ludowej dawały się zauważyć próby podziału duchowieństwa na lojalne i wrogie wobec nowej rzeczywistości[49]. Już jesienią 1947 r. władze zaczęły dzielić księży na „pozytywnych” i „reakcyjnych”, wykorzystując w tym celu propagandę. Z roku na rok wzrastała liczba księży aresztowanych i procesów pokazowych duchowieństwa[50]. Aparat bezpieczeństwa postawił sobie za cel przeprowadzenie w każdym województwie jedne­go poważnego procesu klerykalnego. Chciano w ten sposób poderwać autorytet kleru i oderwać go od mas. Zwracano również uwagę na to, że nie było dotąd poważnego pro­cesu dewizowego; „nie mamy dotąd poprzecinanych kanałów, jakimi idą dolary do kleru”[51].

Sztandarowym projektem, który miał rozbić Kościół od wewnątrz był ruch tzw. „księży patriotów”, który rozpoczął swoją działalność w grudniu 1949 r. jako Głów­na Komisja Księży przy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację[52]. Księża zrze­szeni przy ZBoWiD dysponowali też własną prasą („Ksiądz Obywatel”). Polityka przy­działu ewentualnej pomocy materialnej dla księży była prowadzona w następujący spo­sób: „Opornym subwencji udzielać nie należy, giętkim i podporządkowującym się – tak”[53]. Dlatego proboszczowie „patrioci” otrzymywali przydziały na materiały budowla­ne[54]. Księża „pozytywni” mogli też liczyć na przychylność władz w polityce podatko­wej, która została w 1950 r. wyraźnie zaostrzona. Kolejną metodą, która miała zachęcić do wstępowania do Kół Księży było przyznawanie zapomóg, aktywiści mogli liczyć na­wet na „diety”[55].

Środowisko księży „patriotów” w okresie największego rozkwitu liczyło tysiąc osób, plus drugie tyle „sympatyków”, którzy jednak tylko sporadycznie włączali się w działalność komisji[56]. Mimo skoncentrowania wielu wysiłków na próbie zrzeszenia księży w organizacje podporządkowane organom państwowym, nie udało się wciągnąć w ich szeregi takiej liczby duchownych, która pozwoliłaby, na wzór czechosłowacki czy węgierski, podporządkować większość kleru administracji państwowej[57]. W lipcu 1955 r. nastąpiła ostateczna likwidacja GKK[58].

Inną kwestią jest temat księży werbowanych do współpracy agenturalnej. W 1949 r. powstała instrukcja Departamentu V MBP w sprawie werbunku agentury wśród duchowieństwa katolickiego. Ów dokument powstał w czasie zwiększonego naci­sku na Kościół katolicki, w czasie wydarzeń związanych z tzw. „cudem lubelskim” oraz ogłoszeniem przez Stolicę Apostolską dekretu grożącego ekskomuniką katolikom wspierającym partie komunistyczne[59].

Praca Służby Bezpieczeństwa rozpoczynała się już w seminarium. Pozyskany do współpracy kleryk był cenny z kilku powodów: dostarczał informacji z bardzo herme­tycznego środowiska, mógł pomóc w akcji dezinformacyjnej w celu skompromitowania profesora, czy innego studenta teologii, czy wreszcie, pozyskany agent, jeszcze w czasie studiów, sprawdzał się też jako agent po święceniach[60]. Na liście ludzi wytypowanych do operacyjnego rozpracowania znalazł się również m.in., jeszcze jako kleryk, przyszły papież Karol Woj­tyła[61].

Episkopat Polski został dotknięty próbą podziału na biskupów „reak­cyjnych” i „postępowych”. Ujawniło to się już w 1948 r., kiedy odmówiono paszportów większości polskich biskupów, mających udać się do Rzymu z okresową wizytą ad limina apostolorum. Paszportu nie otrzymał także Prymas kard. Wyszyński. Zgodę na wy­jazd otrzymali biskupi Michał Klepacz i Tadeusz Zakrzewski. Poprzez takie postępowa­nie władze liczyły na możliwość nasilenia sporów wewnętrznych w Episkopacie, któ­rych nowy prymas mógłby nie opanować[62]. W te działania został wciągnięty również aparat cenzury, o czym może świadczyć zapis z narady krajowej naczelników woje­wódzkich UKPPiW z czerwca 1949 roku. Była w nim mowa o tym, że hierarchia kościelna nie jest monolitem i że da się wśród niej przeprowadzić linię podziału. Przeciwko roz­politykowanemu klerowi miano podjąć restrykcje w wymiarze materialnym[63].

Decydującą próbą dla polskich biskupów był fakt aresztowania Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego. 24 września 1953 roku Prezydium Rządu PRL uchwaliło uchwa­łę „O środkach zapobiegawczych dalszemu nadużywaniu funkcji przez księdza arcybi­skupa Stefana Wyszyńskiego”. W oparciu o Konstytucję PRL (art. 7) oraz dekret z 9 lutego 1953 r. o obsadzaniu stanowisk kościelnych (§ 1), zarzucono Prymasowi naduży­wanie piastowanej przez niego funkcji i stanowisk kościelnych dla celów godzących w interesy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, osłanianie i patronowanie poczynaniom naruszającym obowiązujące ustawy, sianie niepokoju i godzenie w jedność społeczeń­stwa polskiego”[64].

W nocy 25 września 1953 r. kard. Stefan Wyszyński został aresztowany i potajemnie wywieziony z Warszawy. Już 28 września na posiedzeniu plenarnym Kon­ferencji Episkopatu biskupi przeprowadzili wybory kandydatów na przewodniczącego, które wskazały na abpa Dymka i bpa Klepacza. Wybór na przewodni­czącego Konferencji Episkopatu Polski bpa Klepacza poprzedzony był jego rozmową w Łodzi z dyrektor Departamentu V MBP płk Julią Brystygier. MBP zagroziło, że wy­bór na to stanowisko innej osoby niż biskup łódzki zakończy się aresztowaniem kandy­data[65].

Głośnym echem odbił się również tzw. „proces kurii krakowskiej”, który toczył się od 21 do 27 stycznia 1953 r. przed Sądem wojskowym w Krakowie. Akt oskarżenia zarzucał podejrzanym księżom szpiegowską działalność na szkodę państwa w interesie imperializmu amerykańskiego i Watykanu oraz przestępcze spekulowanie złotem i walutami. Sąd skazał ks. Józefa Lelito na karę śmierci, ks. Franciszka Szymanka na dożywocie, ks. Wita Brzyckiego na 15 lat i ks. Jana Pochopnia na 8 lat więzienia[66].

Kolejną kwestią, która dotyczy tematu prób rozbicia wewnętrznej spójności Ko­ścioła katolickiego jest sprawa wspierania przez rząd Kościoła Polskokatolickiego[67]. 1 lutego 1946 r. dekretem MAP, jak stwierdza Episkopat, „sekta” narodowego kościoła została uznana za publicznoprawny związek religijny[68]. Za rządów Gomułki na dużą skalę rozwinięto pomoc dla Kościoła Polskokatolic­kiego. Daleko idące wsparcie finansowe i organizacyjne doprowadziło w latach 1956-1959 do jego dynamicznego rozwoju. Liczba wiernych wzrosła w tych latach o blisko jedną trzecią z 38,1 tys. do 47,7 tys. Dużym sukcesem Kościoła Polsko­katolickiego w tym okresie było przejście w jego szeregi kilkunastu duchownych rzymskokatolickich,  co działo się przy udziale władz. Znaczącym ciosem dla Kościoła katolickiego było przejście do Kościoła Polskokatolickiego ks. Maksymiliana Rode, który w lipcu 1959 r. przyjął sakrę biskupią w Utrechcie z rąk zachodnioeu­ropejskich duchownych katolickich reprezentujących tzw. „unię utrechcką”. Jak podaje notatka sporządzona w UdSW dla członków kierownictw PZPR ten fakt wywarł wraże­nie wśród kleru rzymskokatolickiego w Polsce. Święcenia, których nie mógł podważyć Kościół katolicki, znacznie zwiększały szansę powodzenia Kościoła Polskokatolickiego. Nadzieje pokładane przez UdSW w Kościół Narodowy okazały się ostatecznie złudne. Zaważyła tu mała aktywność Kościoła Polskokatolickiego. W latach siedemdziesiątych, gdy ograniczo­no akcje jego aktywnego wspierania liczba jego wiernych przestała rosnąć. W 1988 r. osiągnęła poziom 48,7 tys., czyli niewiele więcej niż trzydzieści lat wcześniej[69].

Podsumowując można stwierdzić, że choć w powojennej historii Polski państwo starało się zmarginalizować rolę Kościoła w życiu społeczeństwa, to pomimo stosowania różnorodnych metod, ten cel nie został nigdy w pełni osiągnięty.

 

Wykaz skrótów

GKK – Główna Komisja Księży

KC PZRP – Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

KRN – Krajowa Rada Narodowa

MAP – Ministerstwo Administracji Publicznej

MBP – Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego

PKWN – Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego

PPR – Polska Partia Robotnicza

PPS – Polska Partia Socjalistyczna

PRL – Polska Rzeczpospolita Ludowa

UB – Urząd Bezpieczeństwa

UdSW – Urząd do Spraw Wyznań 

UKPPiW – Urząd Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk

 

Bibliografia

Albert A., Najnowsza historia Polski 1918-1980, b.m.w. 1989.

Chrypiński W., Kościół a rząd i społeczeństwo w powojennej Polsce, Londyn 1989.

Dekret Rady Państwa o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych z 10 lutego 1953 r., w: Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, T. 1, Poznań 1994, s. 392.

Dekret Rady Państwa o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych z 10 lutego 1953 r., http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19530100032 (odczyt z dn. 08.04. 2019 r.).

Dudek A., Gryz R., Komuniści i Kościół w Polsce (1945-1989), Kraków 2003.

Dudek A., Państwo i Kościół w Polsce 1945-1970, Kraków 1995.

Dudek A., Ślady PeeReLu. Ludzie wydarzenia mechanizmy, Kraków 2000.

Dziurok A. (red.), Metody pracy operacyjnej aparatu bezpieczeństwa wobec kościołów i związków wyznaniowych 1945-1989, Warszawa 2004.

Grzelak E., U podstaw polityki wyznaniowej, Warszawa 1980.

Halecki O., Historia Polski, Lublin-Londyn 1992.

Isakowicz-Zaleski T., Księża wobec bezpieki, Kraków 2007.

Kallas M., Historia ustroju Polski, Warszawa 1999.

Kądziela P., Kościół a Państwo w Polsce 1945-1965, Wrocław 1990.

Kąkol K., Kościół w PRL elementy ewo­lucji doktryny, Warszawa 1985.

Kijas Z., Odpowiedzi na 101 pytań o ekumenizm, Kraków 2004.

Kisielewski S., Na czym polega socjalizm? Stosunki Kościół-państwo w PRL, Poznań 1990.

Komunikaty Konfe­rencji Episkopatu Polski 1945-2000, wstęp i oprac. J. Żaryn, Poznań 2006.

Krukowski J., Represyjność prawa polskiego w zastosowaniu do Kościoła katolic­kiego w latach 1944-56, w: Z. Zieliński (red.), Aparat ucisku na Lubelszczyźnie w latach 1944-1956 wobec duchowieństwa katolickiego, Lublin 2000, s. 23-45.

Lasota M., Donos na Wojtyłę, Kraków 2006.

Markiewicz S., Państwo i Kościół w okresie dwudziestolecia Polski Ludowej, b.m.w. 1965.

Markiewicz S., Państwo i Kościół w Polsce, Warszawa 1984.

Micewski A., Kardynał Wyszyński Prymas i mąż stanu, Paryż 1982.

Micewski A., Kościół – państwo 1945-1989, Warszawa 1994.

Musiał F., Zaciskanie Pętli (1948-1956), w: Komunizm w Polsce, b.m. i r.w.

Pająk H, Żochowski S., Rządy zbirów 1940-1990, Lublin 1996.

Porozumienie zawarte między przedstawicielami Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatu Polski, w: P. RAINA, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, T. 1, Poznań 1994, s. 232-235.

Protokół odprawy kierowników i zastępców kierowników WUBP odbytej dnia 22 grud­nia 1948 r., w: A. Paczkowski (red.), Dokumenty do dziejów PRL. Aparat bezpieczeństwa w latach 1944-1956, Cz. 2, Warszawa 1996.

Protokół rozmów Sekretarza Episkopatu bpa Z. Choromańskiego z wiceministrem W. Wolskim z 14 marca 1947 r., w: P. Raina, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, T. 1, Poznań 1994, s. 81-85.

Raina P., Cele polityki władz PRL wobec Watykanu, Warszawa 2001.

Raina P., Kardynał Wyszyński. Droga na Stolicę Prymasowską, Warszawa 1993.

Raina P., Kardynał Wyszyński. Losy więzienne, Warszawa 1993.

Raina P., Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, T. 1, Poznań 1994.

Stomma S., Trudne lekcje historii, Kraków 1998.

Świątkowski H., Państwo a Kościół w świetle prawa, b.m.w. 1960.

Uchwała Prezydium rządu PRL z dnia 24 września 1953 r. Nr 700/53, w: B. Piec (red.), Stefan Kardynał Wyszyński Prymas Polski w dokumentach aparatu bezpieczeństwa PRL (1953-1956), Warszawa 2001.

Wróbel J., Próchniak L. (red.), Władze komunistyczne wobec Kościoła katolickiego w łódzkiem 1945-1967, Warszawa 2005.

Wyszyński S., Zapiski więzienne, Paryż 1982.

Zieliński Z., Kościół w kręgu rzeczywistości politycznej, Lublin 2003.

Żaryn J., Dyplomacja PRL wobec Watykanu, czyli o instrumentalnym traktowaniu partnera, „Biuletyn IPN” 7 (2002), s. 33-38.

Żaryn J., Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944-1989), Warszawa 2003.

 

Archiwa

Archiwum Akt Nowych w Warszawie, GUKPPiW, sygn. 421, t. 4, k. 52, Sekretariat prezesa, odprawy krajowe 4-5.06.1948.

 

[1]  A. Dudek, Państwo i Kościół w Polsce 1945-1970, Kraków 1995, s. 5.

[2]  Por. W. Chrypiński, Kościół a rząd i społeczeństwo w powojennej Polsce, Londyn 1989, s. 8.

[3]  Por. H. Świątkowski, Państwo a Kościół w świetle prawa, b.m.w. 1960, s. 49.

[4]   Por. J. Wróbel, L. Próchniak (red.), Władze komunistyczne wobec Kościoła katolickiego w łódzkiem 1945-1967, Warszawa 2005, s. 7.

[5]   S. Markiewicz, Państwo i Kościół w okresie dwudziestolecia Polski Ludowej, b.m.w. 1965, s. 14. Por. tenże, Państwo i Kościół w Polsce, Warszawa 1984, s. 52; K. Kąkol, Kościół w PRL elementy ewo­lucji doktryny, Warszawa 1985, s. 246.

[6]   Por. M. Kallas, Historia ustroju Polski, Warszawa 1999, s. 391.

[7]   Por. S. Kisielewski, Na czym polega socjalizm? Stosunki Kościół-państwo w PRL, Poznań 1990, s. 72-73.

[8]   Por. J. Żaryn, Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944-1989), Warszawa 2003, s. 64-65.

[9]   Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół w Polsce (1945-1989), Kraków 2003, s. 13.

[10] Por. tamże, s. 14.

[11] P. Raina, Cele polityki władz PRL wobec Watykanu, Warszawa 2001, s. 9.

[12] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., s. 14.

[13]  P. Raina, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, T. 1, Poznań 1994, s. 33.

[14]  Por. P. Kądziela, Kościół a Państwo w Polsce 1945-1965, Wrocław 1990, s. 14-16; P. Raina, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 19-28; J. Krukowski, Represyjność prawa polskiego w zastosowaniu do Kościoła katolic­kiego w latach 1944-56, w: Z. Zieliński (red.), Aparat ucisku na Lubelszczyźnie w latach 1944-1956 wobec duchowieństwa katolickiego, Lublin 2000, s. 27-29; P. Raina, Cele polityki..., dz. cyt., s. 7-14; Komunikaty Konfe­rencji Episkopatu Polski 1945-2000, wstęp i oprac. J. Żaryn, Poznań 2006, s. 14; J. Żaryn, Dyplomacja PRL wobec Watykanu, czyli o instrumentalnym traktowaniu partnera, „Biuletyn IPN” 7 (2002), s. 33.

[15] Por. E. Grzelak, U podstaw polityki wyznaniowej, Warszawa 1980, s. 168.

[16] Komunikaty Konferencji Episkopatu..., dz. cyt., s. 49.

[17] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół...,, dz. cyt., s. 15.

[18]  Por. Memoriał Episkopatu do prezydenta Krajowej Rady Narodowej B. Bieruta w sprawie normalizacji stosunków Kościoła i państwa z dnia 15 września 1946 r., w: P. RAINA, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 34.

[19] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 23.

[20] P. Raina, Kardynał Wyszyński. Droga na Stolicę Prymasowską, Warszawa 1993, s. 142.

[21] Por. Tenże, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 78-80. Por. także: A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 25-26.

[22] Por. Protokół rozmów Sekretarza Episkopatu bpa Z. Choromańskiego z wiceministrem W. Wolskim z 14 marca 1947 r., w: P. Raina, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 82.

[23] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 26.

[24] Por. tamże, s. 32-33.

[25] Por. S. Stomma, Trudne lekcje historii, Kraków 1998, s. 128.

[26] Por. A. Micewski, Kardynał Wyszyński Prymas i mąż stanu, Paris 1982, s. 57.

[27] K. Kąkol, dz. cyt., s. 249.

[28] A. Micewski, Kościół – państwo 1945-1989, Warszawa 1994, s. 22.

[29] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 48.

[30]  Por. tamże, s. 48; J. Żaryn, Dzieje Kościoła..., dz. cyt., s. 98-99.

[31] Por. J. Żaryn, Dzieje Kościoła..., dz. cyt., s. 99-100.

[32] Por. S. Wyszyński, Zapiski więzienne, Paryż 1982, s. 20 (notatka z 27.09. 1953 r.).

[33]  Por. Porozumienie zawarte między przedstawicielami Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatu Polski, w: P. Raina, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 232-235.

[34] Por. P. Raina, Kardynał Wyszyński. Droga na stolicę prymasowską..., dz. cyt., s. 203-205.

[35] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 75-80.

[36]  Dekret Rady Państwa o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych z 10 lutego 1953 r., http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19530100032 (odczyt z dn. 08.04. 2019 r.).

[37] Por. A. Dudek, Ślady PeeReLu. Ludzie wydarzenia mechanizmy, Kraków 2000, s. 75-76.

[38] Por. A. Albert, Najnowsza historia Polski 1918-1980, b.m.w. 1989, s. 673.

[39] P. RAINA, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 426. Por. Tenże, Kardynał Wyszyński. Losy więzienne, Warszawa 1993, s. 57-73.

[40] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 98.

[41] Por. P. Raina, Kardynał Wyszynki. Losy więzienne, dz. cyt., s.186-192.

[42] Por. O. Halecki, Historia Polski, Lublin-Londyn 1992, s. 309.

[43] Por. Z. Zieliński, Kościół w kręgu rzeczywistości politycznej, Lublin 2003, s. 168.

[44] Por. H. Pająk, S. Żochowski, Rządy zbirów 1940-1990, Lublin 1996, s. 179.

[45]  Por. F. Musiał, Zaciskanie Pętli (1948-1956), w: Komunizm w Polsce, b.m. i r.w., s. 242.

[46] A. Dudek, Ślady PeeReLu..., dz. cyt., s. 242.

[47] W latach 1945-54 dyrektor V, a następnie III departamentu MBP, od 1955 r. dyrektor Departamentu III Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego.

[48] Por. J. Żaryn, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 20.

[49] Por. Z. Zieliński, Kościół w kręgu..., dz. cyt., s. 167.

[50] Por. J. Żaryn, Dzieje Kościoła..., dz. cyt., s. 92.

[51] Materiały z narady aktywu MBP w dniach 23-25 marca 1949, przemówienie dyr. Chmielewskiego (Hen­ryk Chmielewski – wicedyrektor Departamentu od 1 lipca 1946 r.), w: Dokumenty do dziejów PRL..., dz. cyt., s. 140.

[52] Por. A. Dudek, Ślady PeeReLu..., dz. cyt., s. 242.

[53]  Protokół odprawy kierowników i zastępców kierowników WUBP odbytej dnia 22 grudnia 1948 r., w: Dokumenty do dziejów PRL..., dz. cyt., s. 114.

[54] Por. J. Żaryn, Dzieje Kościoła..., dz. cyt., s. 131.

[55] Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 71.

[56] Por. T. Isakowicz-Zaleski, Księża wobec bezpieki, Kraków 2007, s. 44.

[57]  Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 71.

[58]  Por. A. Dudek, Ślady PeeReLu..., dz. cyt., s. 245.

[59]   Por. A. Dziurok (red.), Metody pracy operacyjnej aparatu bezpieczeństwa wobec kościołów i związków wyznaniowych 1945-1989, Warszawa 2004, s. 119.

[60]  Por. T. Isakowicz-Zaleski, Księża wobec bezpieki, dz. cyt., s. 237.

[61]  Por. M. Lasota, Donos na Wojtyłę, Kraków 2006, s. 9.

[62]  Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., dz. cyt., s. 37.

[63]  Por. AAN, GUKPPiW, sygn. 421, t. 4, k. 52.

[64] Uchwała Prezydium rządu PRL z dnia 24 września 1953 r. Nr 700/53, w: B. Piec (red.), Stefan Kardynał Wyszyński Prymas Polski w dokumentach aparatu bezpieczeństwa PRL (1953-1956), Warszawa 2001, s. 3.

[65]  Por. J. Żaryn, Dzieje Kościoła..., dz. cyt., s. 147.

[66]  Por. P. Raina, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 379.

[67]    Korzenie Kościoła Polskokatolickiego odnajdujemy w Stanach Zjednoczonych. Wyodrębnił się on z utworzonego w 1900 r. przez ks. Franciszka Hodura Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego (PNKK). Por. Z. Kijas, Odpowiedzi na 101 pytań o ekumenizm, Kraków 2004, s. 140-141.

[68]   Nazwa „Polski Narodowy Kościół Katolicki” była niesłuszna, ponieważ Kościół Narodowy nie był katolickim, czyli powszechnym oraz utożsamiał sekciarzy z katolikami. Memoriał Episkopatu do prezydenta Krajowej Rady Narodowej B. Bieruta w sprawie normalizacji stosunków Kościoła i państwa z 15 września 1949 r., w: P. Raina, Kościół w PRL..., dz. cyt., s. 35-36.

[69]  Por. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., s. 134-136.